Wiosna przyszła. W końcu mogę wyjść na rower czy do parku ze znajomymi. Wraz z Sex,food,art spędziliśmy miłe popołudnie na ursynowskim podwórku. Co udało nam się uchwycić będziecie mogli zobaczyć u dziewczyn już niedługo, tymczasem u mnie kilka ujęć na sportowo.
printed jacket - sh
hoodie - nyc
jeans - levis
shoes - nike
watch - nixon
hoodie - nyc
jeans - levis
shoes - nike
watch - nixon
Pomiędzy informacjami na temat nowej fryzury Popek, a wyrwanymi drzwiami z korzeniami Sochy staram się nadal zachować dobry humor dzięki prezentowi jaki w ostatnim tygodniu sprawił mi jeden z dobrze Wam znanych sklepów. Równo tydzień temu została otwarty pierwszy w Polsce sklep internetowy Zary, dzięki czemu umożliwia wszystkim dotarcie do ich produktów. Spośród licznej grupy blogerów, stylistów oraz ludzi związanych z modą wybrano 300 osób, które mogły poszaleć na nowo powstałej platformie.
Otwierając dwie koperty nie miałem pojęcia, że w środku może znajdować taki przyjemny prezent na początek wiosny. Kolor miętowy kojarzony z Mariną oraz wygrawerowany napis Poland na małym, srebrnym kółeczku pozwolił odczuć, iż zadbano o każdy szczegół promocji.
Ze względu na większe możliwości wykorzystania wolnego czasu w ostatnim tygodniu, zamówienie chętnie odebrałem w sklepie. Trzy dni przeglądałem #zaraonline by w końcu wybrać 3 rzeczy, które chętnie założę. Jedną z nich są spodnie, które w pewnym stopniu przypominają te, które projektuje Madox.
Czas nie ubłagalnie ucieka niczym pojawiające się nowe zmarszczki na twarzy Doroty Rabczewskiej. Ja jako chiński zodiakalny kot, zawsze chodzę własnymi ścieżkami, pojawiam się i znikam. Oczywiście wolałbym być ciągle, lecz brakuje mi zapału by opisywać wszystko co mi nie pasuje, co się podoba i co usłyszałem będąc na mieście. Poznałem wielu ciekawych osobistości, dobrych znajomych i zweryfikowałem stare znajomości. Po kilku email'ach i wiadomościach na twarzoksiążce wracam, a co się u mnie działo w wielkim foto-skrócie poniżej.
Kontuzja kolana, która na pewien okres zabroniła mi tańczyć.
Odwiedziłem również Kraków i ambasadę śledzia.
Nie obeszło się bez wpadek modowych.
Koty stały mi się bliższe niż kiedykolwiek.
Nowy Rok wolałem spędzić na 5ave niż na koncercie Lady Gagi.
W ten dość szybki sposób streściłem kilka miesięcy ucieczki od blogowania. Postaram się by było więcej, lepiej i mocniej. Idzie w końcu wiosna, więc trzeba się obudzić i działać.